Chce aby moje dziecko uwielbialo jedzenie i wszystkie smaki. Chce aby cieszylo sie towarzyska strona wspolnych posilkow. W dzisiejszych czasach zapominamy o tych prostych przyjemnosciach i o cieszeniu sie obecnoscia najblizszych.
Od poczatku przygody mojej coreczki z jedzeniem pokazujemy jej jak jesc z radoscia. Jemy razem z nia. Usmiechamy sie i rozmawiamy ze soba. Tak po prostu.
Sliweczka jak narazie je z ogromnym entuzjazmem. Sprobowala juz wielu smakow - ostatnio jablka (ma juz piekne dwa zabki na dole, zeby je scierac), melony, kanapki z domowym hummusem, jajecznice i kotlety z fasoli.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz